Czy kręcisz w swojej głowie czarne scenariusze?
Wiesz co to są czarne scenariusze, które kręcimy w głowie?
Ja znam to z autopsji (kiedyś byłam w tym mistrzynią świata, teraz już potrafię nad tym zapanować), ale też z pracy z klientami.
Zdarza się, zwłaszcza kiedy czeka nas coś niezbyt łatwego, czy miłego do załatwienia, że spodziewamy się najgorszego. Wyobrażamy sobie, ze wszystko pójdzie nie tak jak byśmy chcieli, ktoś nas „objedzie”, albo zlekceważy, w każdym razie – będziemy się czuć źle.
Dlatego odwlekamy, wymyślamy sobie (albo nasza sprytna podświadomość nam to robi), tysiące wymówek, przeszkód, byle tylko opóźnić wzięcie się za to co, mamy do zrobienia.
W ten sposób – sytuacja staje się coraz gorsza, nasze napięcie rośnie, jesteśmy coraz bardziej spóźnieni i przyparci do muru. A w takiej sytuacji – nasz organizm czuje, że musi się bronić.
Nasz mózg wpływa na ciało, żeby przyjęło postawę obronną, lub ucieczkową.
Poza tym – pamiętasz może z ostatniego maila, że kiedy emocje są silne (czyli pobudzony układ limbiczny), to mniej energii jest kierowane do kory nowej – tej racjonalnej części mózgu. Inaczej mówiąc – działamy bardziej emocjonalnie, mniej racjonalnie, trudnej nam analizować sytuację.
I w takim stanie ducha (i mózgu) – w końcu realizujemy to co mamy do zrobienia.
Jest trudniej? – Oczywiście.
Szanse na porażkę są większe – bez wątpienia.
Ale…
Zastanów się – jak często zdarza się, że twoje czarne scenariusze się sprawdzają?
Zadałam to pytanie mojej klientce ostatnio.
Odpowiedziała – nigdy!
A teraz pomyśl, co się dzieje, jeżeli zamiast wyobrażać sobie, że wszystko pójdzie źle, zwizualizujesz sobie pozytywny przebieg wydarzeń. I poczujesz, że już jest po, że wszystko dało się załatwić po twojej myśli.
Jakie emocje pojawiają się w ciele, kiedy o tym myślisz?
Ulga, radość, spadek napięcia….
Układ limbiczny jest spokojny, a kora nowa działa bez zarzutu.
W takim nastroju – dużo łatwiej załatwiać trudne sprawy. Prawda?
Wtedy, nawet gdyby pojawiły się trudności, będziesz w stanie zareagować lepiej, racjonalniej i na pewno znajdziesz rozwiązanie.
Więc może następnym razem, kiedy tylko poczujesz, ze w głowie zaczynasz kręcić czarny scenariusz, powiedz sobie „STOP”. Możesz to zrobić nawet na głos. I skup się na wyobrażeniu sobie pozytywnej wersji wydarzeń. Nastaw swój mózg pozytywnie.
To działa. Spróbuj!