Chcesz realizować swoje czy cudze marzenia?
„ Jeżeli nie będziesz realizował swoich marzeń, ktoś inny zatrudni cię, żebyś spełniał jego”
Steve Jobs
Początek Nowego Roku – więc wszyscy dookoła mówią o podsumowaniach, wytyczaniu nowych celów i podejmowaniu postanowień.
Ale czyż nie jest tak, że cele zazwyczaj biorą początek w marzeniach?
Chcemy coś osiągnąć, coś nam w życiu nie pasuje i chcemy to zmienić, czegoś potrzebujemy i decydujemy się o to zawalczyć… Świat zmienia się, bo ludzie marzą, dążą do czegoś i podejmują działania, żeby to osiągnąć.
Ale zazwyczaj na początku jest Wizja. Marzenie. Coś, o czym myślimy, a w duszy czujemy błogość, śpiew, energię. Mamy ochotę natychmiast działać, albo zatapiamy się w kontemplowaniu tej wymarzonej rzeczywistości.
Jak to się dzieje, ze marzenia przeradzają się w cele i czego potrzebujemy, żeby cele zrealizować?
Niestety – sama wizja nie wystarczy.
Jak mówi Sebastian Karaś, pływak długodystansowy, który przepłynął Kanał La Manche wpław: „Aby spełnić marzenie, przede wszystkim trzeba zacząć działać. Kiedy poukładamy sobie wszystko w głowie, ustalimy plan działania i zaczniemy stopniowo go realizować, to okaże się, że nasze marzenie nie jest wcale marzeniem, lecz stało się celem, do którego systematycznie się zbliżamy”.
U niego też wszystko zaczęło się od marzenia. Nie pamięta kiedy pomyślał pierwszy raz: fajnie by było przepłynąć kanał La Manche. Nie miał konkretnego planu. Ale jak mówi Sebastian : „Nadchodzi czas, kiedy marzenie przemienia się w cel. Wydaje mi się, że jest to moment, w którym zaczynasz myśleć o pragnieniu realnie i zdajesz sobie sprawę, że jesteś w stanie je spełnić”.
Sebastian spełnił swoje marzenie 20 września 2015 roku. Pokonał 41 km wpław w niespełna 9 godzin.
Ale….
To nie stało się ot tak.
To nie dlatego, że miał szczęście, że był wysportowany, przyzwyczajony do pływania długich odcinków.
Realizację jego marzenia poprzedzało 11 miesięcy żmudnych przygotowań : dwa razy dziennie basen, aklimatyzacja w wodzie o temperaturze 11 stopni, praca nad wzrostem tkanki mięśniowej…
Wyobrażasz to sobie?
Codziennie pływać wiele kilometrów w lodowatej wodzie? Zimniejszej niż zazwyczaj latem w Bałtyku?
Dzień w dzień. Po to by zrealizować marzenie.
A Ty? Zastanowiłaś się już jakie marzenia chcesz zamienić w cele na ten rok?
Wiesz, co musisz zrobić, żeby tego dokonać?
Jeśli nie – zapraszam Cię na mój warsztat coachingowy „Mapa Marzeń”, który odbędzie się 12 stycznia o godzinie 18:00, w Akademii Jogi, ul. Węgierska 4/2, link do wydarzenia tutaj .
P.S. Sebastian ma już kolejne marzenie – chce w lipcu 2016 przepłynąć 100 km wpław przez Bałtyk, z Bornholmu do Kołobrzegu. Jestem pewna, ze mu się uda zrealizować to marzenie!